Bardzo chętnie porobiłabym dzisiaj parę stylizacji czy metamorfoz, ale od samego rana jest burza. myślałam, że już minęła, ale znowu idzie, a strasznie głośno buczy. :O Więc, kochani, zrobiłam stylizację - chcecie zobaczyć, wchodźcie do mojego apartamentu, bo nie wiem, czy zdążę zrobić screena czy opisać ją, bo nie mam piorunochronu i muszę zawsze wyłączać kompa, co mi zupełnie nie leży. oczywiście to nie jest ta, co się nie zapisała wczoraj, chociaż tematyka taka sama: wyszła, hmmm, wróżka? odcienie: biel.
aha, przypominam: jutro mnie nie będzie!
EDIT: stylizacji nie pokażę, bo wyszła okropnie! >wstydniś<
1 komentarz:
ok ;> ;)
Prześlij komentarz